By najęci pracownicy mogli przez godzinę nie opuszczać wąskiego pasa zieleni przed głównym gmachem Uniwersytetu Pedagogicznego i tym samym zagłuszać grupę protestujących, potrząsano nawet drzewami. Około 50 osób zebrało się przed UP, by zamanifestować swoją niezgodę na wycofanie się uczelni z wprowadzanych udogodnień dla osób transpłciowych.
Prawica posuwa się do koszenia betonu by zaorać lewactwo